Drogie Panie! Tłusty Czwartek już niemal za nami.. Teraz, jak co roku, nadejdzie refleksja.. Ileż to pączków dzisiaj trafiło do naszych żołądków? :) Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, trzeba zadziałać, żeby Tłusty Czwartek nie zostawił nam pamiątki w postaci wałeczków pączkowego tłuszczyku ;)
Przeciętny pączek ma od 300 do nawet 500 kcal. To oznacza, że aby go spalić, pozostaje nam:
- 12 minut szybkiego wchodzenia po schodach
- 50 minut odkurzania
- 60 minut tańca
- 60 minut trzepania dywanu
- 20 minut biegania
- 30 minut jazdy na łyżwach ...
Spokojnie! Są jeszcze inne sposoby :
- 300 minut za kierownicą
- 240 minut snu
- 150 minut rozmawiania przez telefon
- 120 minut pisania na komputerze
Który pomysł wydaje Wam się najlepszy? Pamiętajcie tylko, że tyczy się to tylko jednego zjedzonego pączka... A jeśli pączków było 10, to zamiast 240 minut snu wychodzi 2400 minut, czyli..... 40 h snu! Ja chyba jednak wybiorę tę opcję.. Dobranoc! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz